poniedziałek, 28 lutego 2011

Wpis z 25 02. 2011r. P Małgorzaty

Wydarzenia, a szczególnie katastrofa smoleńska zmobilizowała Polaków do jedności. Jednak wielu zrozumiało dopiero po tragedii, że prawdziwa walka toczy się o losy Polski. Stało się to pretekstem do głośnego upomnienia się między innymi o prawdę, pamięć oraz godne miejsce krzyża w życiu narodu polskiego. Doskonałym przykładem tego jest czuwanie modlitewne pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Jakże często krzyż w naszej historii przypomina o ludziach, którzy oddali życie w walce o wolną i niepodległą Polskę. Więc oczywiste jest, że krzyż nie może dzielić, a wręcz przeciwnie powinien być wyrazem jedności Polaków. Z powyższych względów powinien mieć niezaprzeczalne miejsce w formach upamiętnienia poszczególnych wydarzeń, w tym tak ważnych dla istnienia narodu jak katastrofa smoleńska.

Mając na uwadze powyższe, wielu Polaków uznało za oczywiste stanąć w obronie krzyża jako wartości ponadczasowej oraz godnego upamiętnienia ofiar tragedii smoleńskiej. W tym miejscu chciałabym wyrazić uznanie i wdzięczność szczególnie tym, którzy zaangażowali się od samego początku i trwają na modlitewnym czuwaniu do dnia dzisiejszego lub byli tam przez długie miesiące. Miałam okazję być razem z Obrońcami Krzyża przez dłuższy czas. Stąd też wiem jak wiele poświęcili czasu i siebie aby realizować to niełatwe wyzwanie. Osobiście mogę powiedzieć, że była to dla mnie życiowa lekcja, którą można najlepiej zrozumieć angażując się w nią. Jednak szacunek należy się też każdemu, kto przychodzi aby włączyć się do modlitwy niezależnie od tego ile razy i jak długo to robił.

Wiele osób, biorących udział w modlitwach podkreśla, że krzyż powinien jednoczyć ludzi. Więc każda wypowiedź powinna mieć te same przesłanie. Jedna osoba, nawet jeśli będzie autorytetem dla wielu, nic nie zdziała w pojedynkę. Modlitwy były prowadzone przez różne osoby, również przez Obrońców Krzyża. W tej sytuacji wskazywanie konkretnych autorytetów wydaje mi się z gruntu niewłaściwe. Ważne jest aby docenić każdego kto modli i modlił się w tym miejscu i dziękować wszystkim. Jednak przede wszystkim dziękować Bogu za pomoc w realizacji tej niełatwej drogi.

W tym miejscu powinni gromadzić się ludzie, którzy chcą się modlić. Krzyż jest znakiem tożsamości i pojednania a więc także poszanowania ludzkiej godności. Z tego względu nie powinno być pod Nim miejsca na pomniejszanie zasług innych tj. Obrońców Krzyża. Przyczynili się Oni w głównej mierze do przetrwania tej inicjatywy już ponad dziesięć miesięcy. Niedopuszczalne jest też stosowanie pomówień czy negatywnych ocen. Stąd moja prośba do osób, które to czynią: nie znając historii człowieka nie próbujmy Go oceniać. Poniżej cytat, który jest bardzo aktualny w dzisiejszych czasach.

„Nauczyliśmy się fruwać niczym ptaki na niebie, pływać jak ryby w morzach, ale nie nauczyliśmy się tej prostej sztuki, by żyć ze sobą jak bracia.” Martin Luter King

Wypowiadane opinie mogą pomniejszać rolę Obrońców Krzyża. Jednak nic nie zmieni prawdziwego obrazu sprawy. Słowa uznania dla osób prowadzących blog. Są Oni obecni pod krzyżem od początku (np. P. Ela, P. Teresa). Zawarte relacje są odzwierciedleniem tego co dzieje się na K.P.

Małgorzata
PS. proszę o umieszczenie na stronie głównej.

DZIĘKUJEMY bardzo serdecznie za miłe słowa i docenienie naszego wkładu pod Krzyżem.Dobre ma Pani rozeznanie i trafne spostrzeżenie.Wszyscy ci,którzy śledzą nasz blog i inną stronę-dokładnie się oriętują,iż chce się nas usunąć -bo "czarną"robotę już wykonaliśmy,komuś na tym bardzo zależy(wiemy komu).Ponadto nasz blog od początku nie był do zaakceptowania-mówiono nam o tym wprost.Atakuje się nas ,bo domagamy się uczciwości pod Krzyżem,a broni się i wybiela osoby, co do których mamy uzasadnione zarzuty.Nawet wydaje się oświadczenia,że jesteśmy przeciwnikami Krzyża- już lepszego absurdu wymyśleć nie można!!Przy okazji mam pytanie-gdzie ci wszyscy byli np: wtedy,kiedy oddawano mocz nam do kieszeni lub pluto na nas gdy staliśmy obok Krzyża nie pozwalając go zabrać,by teraz mieć odwagę kłamać i  osądzać  nas-to jest niegodziwe!Czy wówczas nie broniliśmy Krzyża i czy nie byliśmy jego obrońcami?.Teraz Krzyża smoleńskiego nie ma ,więc jeśli chodzi o ścisłość-trwa kontynuowanie modlitwy o Pamięć i Prawdę.Dostajemy również od osób spod Krzyża komentarze tak niedorzeczne i pełne nienawiści,że nie nadają się do opublikowania,ale o tym napiszę wkrótce!
Zawsze będziemy powtarzać,że Pan Bóg osądzi każdego z nas!
Nawet najgorsza prawda jest lepsza od fałszu-taką maksymę wyznajemy!!

                                                                      W imieniu Obrońców Krzyża-Ela

                                                                                   
                                                                                                  

2 komentarze:

  1. Pozdrawiam Obrońców Krzyża

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy bardzo serdecznie i również pozdrawiamy panią gorąco.Życzymy dużo sił i zdrowia w walce o lepszą Polskę i zapraszamy pod Krzyż,a szczególnie 10.04.2011,by nas było bardzo dużo.W imieniu Obrońców Krzyża-Teresa

    OdpowiedzUsuń