Wracając do radości,jaką daje sport należy podkreślić,że był to Polski dzień,wszędzie biało-czerwono,a remis Polski z Rosją jest zadawalający.
Nam,Obrońcom Krzyża ta atmosfera też się udzielała.Spotkało nas dużo miłych słów i wsparcia ze strony Polskich kibiców.Byli i tacy,którzy przeklinali nas i się wyśmiewali,ale nas to nie ruszało,ponieważ nie byli to Polacy,byli to polskojęzycznych zdrajców dzieci i wnuki.
na Krakowskim Przedmieściu trwaliśmy do pierwszej w nocy,chociaż około godz.20 próbowano nas usunąć z powodu rzekomo grożącego nam niebezpieczeństwa.Po negocjacji ze Strażą i straszeniem nas policją-staliśmy dalej,przekraczając północ.Byliśmy świadkami wspaniałej zabawy kibiców,którzy podchodzili do nas dziękowali,mówili,że są z nami,robili z nami zdjęcia. Interesowali się naszym czuwaniem również goście: Niemcy,Anglicy,Hiszpanie i inni. Rosjanie np.mówili,że Putin ubijat naszego prezydenta-dobrze oriętują się i wiedzą czym ich dyktator pachnie.Warto więc było trwać- cel osiągneliśmy.
Widzieliśmy niekończący się sznur przejeżdzających samochodów policyjnych,działka wodne,policję z bronią pod hotelem "Brystol",odgrodzonego żelaznymi barierkami,w którym to hotelu gościli piłkarze Rosyjscy.Jak żywo,widok przypominał stan wojenny.
Wszyscy też wiemy że "burdy" we Wrocławiu i Warszawie wszczynali prowokatorzy.specjalnie do tego przygotowani.Prowokowała również władza Warszawy wydając zezwolenie Rosjanom na marsz,a zabraniając Solidarności w swoim kraju.To jest jawna prowokacja!
Byliśmy właśnie świadkami takiej prowokacji 12.06 na Powiślu.Otóż,stały z boku grupki młodych chłopaków,ubranych na sportowo,w kapturach na głowie i rozmawiali po rosyjsku,a z chwilą kiedy otrzymali jakiś sygnał-pędzili jak szaleni w odpowiednim kierunku.Kibice szli na stadion i wówczas wpadała bojówka rosyjska(mówili po rosyjsku) i bili zarówno kibiców Rosji jak i Polski.Pobili także dziennikarza nie innej,lecz prawicowej"Gazety Polskiej Codziennej" To nie był przypadek,prowokator dobrze wiedział kogo bije wybierając tego,a nie innego dziennikarza. Policja wówczas łapała naszych,którzy siłą rzeczy musieli się bronić,a media wrogie Polsce rozpisują się,że to nasi kibice byli winni.
Podobnie jak 10.11.bojówka bandycka sprowadzona z Niemiec biła Polaków,a pisali odwrotnie.
Takich czasów doczekaliśmy,że we własnym kraju trzeba bać się obcych,którym wszystko wolno-bo po prostu Polski już nie ma, niestety.
Ciekawe ile jeszcze czasu część Polaków będzie spała,lub udawała,że śpi??
Co musi się jeszcze wydarzyć,bardziej tragicznego,niż np. potworna masakra pod Smoleńskiem, by społeczeństwo przejrzało na oczy ??
Tak pilnowano Rosian....
Montowano solidny płot wokół hotelu...
.....żelazne bariery....
...podczs trwania meczu Polska Rosja
Policja z bronią i ....
...działka wodne
My,Obrońcy krzyża na warcie pod pałacem
Po meczu kibice zbierają się pod hotelem "Brystol"
Zabawa kibiców...
..było bardzo miło i ..
.....tak swojsko,po polsku,ą się serce radowało.
Kibice śpiewali m.in".Hymn Polski"
Tu już widać 23.06,czyli jest po północy,a my jeszcze trwamy.Widok przypomina noc,podobną do jednej z wielu po 10.04.2010 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz