środa, 17 lipca 2013

Państwowe sądaże to to wielka manipulacja !

AntyKomor zszokował sondażownie. Robert Frycz odpowiada Homo Homini

- Apeluję o nie robienie paranoi. Nie dzwoniłem po żadnych domach seniora - mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl Robert Frycz, autor badania, które postawiło na nogi największe ośrodki badania opinii publicznej w kraju. Wcześniej Marcin Duma - prezes Homo Homini zarzucił niewiarygodność ostatniemu badaniu, które przeprowadził autor strony AntyKomor.pl. Opublikowane na AntyKomor.pl wyniki sondażu obaliły mit wysokiego poparcia dla Bronisława Komorowskiego.

Jak tłumaczy autor badania, które wzbudziło takie oburzenie sondażowni, przeprowadził on własny sondaż, ponieważ chciał się przekonać „jak wygląda poparcie dla Komorowskiego”. Robert Frycz przyznaje, że nie wierzył w publikowane wcześniej sondaże mówiące, że cieszy się on 40-50 proc. poparciem. „Uważam moje badania za miarodajne. Mniej więcej pokazują  jaki jest stosunek do działalności  prezydenta” - napisał Frycz uzasadniając potrzebę niezależnego badania.

W sondażu oceniając prezydenturę Komorowskiego można było odpowiedzieć „pozytywnie” i „negatywnie” . Wyniki okazały się szokujące i zaskoczyły wszystkie największe ośrodki badania opinii publicznej. „Pozytywnie” prezydenta oceniło jedynie 32,8% społeczeństwa, natomiast zdecydowana większość (67,2%) oceniła go „negatywnie”. Sondaż Roberta Frycza pokazuje, że poparcie dla prezydenta Komorowskiego wygląda zupełnie inaczej niż choćby w lipcowym badaniu CBOS, w którym Komorowski zdobył 70 proc. poparcia.

Na reakcję ośrodków badania opinii publicznej nie trzeba było długo czekać. W rozmowie z portalem dziennik.pl Marcin Duma - prezes Homo Homini podważył wiarygodność wyników badania opublikowanego na stronie AntyKomor.pl. Stwierdził on, że brakuje tam informacji o sposobie doboru próby. Robert Frycz w rozmowie z portalem niezalezna.pl stanowczo odpiera zarzuty.

- Nie wiem do kogo oni dzwonią i jak dzwonią. Nie wiem nic. Takiej firmie się po prostu wierzy – mówi Frycz w rozmowie z portalem niezalezna.pl.

Głównym zarzutem szefa Homo Homini jest, że Robert Frycz dzwonił tylko na numery stacjonarne. Krytycy jego badań dowodzą, że telefony stacjonarne mają w większości osoby starsze.

- Dzwoniłem zarówno do osób młodych i jak i starszych. Nie róbmy paranoi. Nie dzwoniłem po żadnych domach seniora. Zresztą, przecież to jasne, że nie wszystkie starsze osoby w Polsce są za PiS-em - stwierdza Frycz.

Do kolejnego badania, którego publikacja planowana jest na przyszły miesiąc, autor strony AntyKomor.pl zamierza wprowadzić jednak pewne poprawki. W badaniu po raz kolejny sprawdzone zostanie poparcie dla Bronisława Komorowskiego

KOMENTARZE:

wybory na prezydenta. Slynne juz slowa niesiola o przewadze Kaczynskiego i znamienny brak rezultatow czesciowych. Ruskie serwery go wybraly, to teraz bedzie mial poparcie zapewnione.
i to wystarczy.
w polskich sondażowniach rządzą ludzie z powołanego przez Wojciecha Jaruzelskiego w stanie wojennym „mundurowego" CBOS, który był orężem generalskiej junty. Dziś zasiadają we władzach OBOP, Pentora, PBS i IPSOS. Stworzyli
też od podstaw GfK Polonia.
Na tydzień przed drugą turą w 2005 roku wyborów prezydenckich TVN poinformował za GfK Polonia, że Tusk wygrywa z Kaczyńskim różnicą 24 procent - 62 do 38. W wyborach wygrał Kaczyński, zdobywając ponad 54 proc. przy niespełna 46 proc. Tuska. Oznacza to, że GfK Polonia pomyliła się o... 32 punkty procentowe. Nikt w GfK Polonia nie odpowiadal za to. Nie podali się do dymisji szefowie firmy, a badacze zainkasowali pieniądze. Żaden z nich nie trafił za kratki ani nawet na ławę oskarżonych.

CBOS - centralne biuro otumaniania spoleczenstwa.OBOP - ogolnopolskie biuro oszukiwania Polakow.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz