niedziela, 23 marca 2014

W cieniu Krymu reżim Tuska się mści


  Sprawa Ukrainy i Krymu to świetna "przykrywka".  Nic dziwnego, że właśnie  aresztowano Pawła Mitera, dziennikarza, czyja prowokacja zdemaskowała sędziego Milewskiego.  Teraz przyszedł czas zemsty za atak na "kumpla Tuska".

  Wczoraj w portalu RFM24.pl  /TUTAJ/ mogliśmy przeczytać:

  "Do ośmiu lat więzienia grozi Pawłowi M. - autorowi prowokacji wobec b. prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, która miała związek ze sprawą Amber Gold - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz (...) Według śledczych podczas prowokacji wobec sędziego Ryszarda Milewskiego Paweł M. złamał prawo.Usłyszy zarzuty płatnej protekcji, próby wyłudzenia pieniędzy od właścicielaAmber Gold, fałszowania dokumentów, podawania się za funkcjonariusza publicznego oraz wykonywania zabiegów mających na celu oskarżenie innej osoby o popełnienie przestępstwa- powiedział Szklarz.


Sprawa dotyczy rozmowy b. prezesa gdańskiego sądu Ryszarda Milewskiego z Pawłem M., podającym się za pracownika kancelarii premiera. W rozmowie tej Milewski miał informować o możliwych terminach posiedzenia dotyczącego zażalenia na areszt szefa Amber Gold Marcina P. i umawiać się na spotkanie z szefem rządu.".

  Prokuratura nie chciała jednak ścigać Milewskiego:

  "W czerwcu ubiegłego roku zielonogórska prokuratura wydała postanowienie o umorzeniu postępowania w części dotyczącej sędziego Milewskiego.".

  Zamiast tego dobrała się do skóry Miterowi, który odważył się zdemaskowac sędziego.  Według portalu Niezalezna.pl  /TUTAJ/:

  "Na wniosek V Wydziału Śledczego Prokuratury w Zielonej Górze sąd podjął decyzję o 14-dniowym areszcie dla Mitera, autora prowokacji wobec sędziego Milewskiego.".

  W dzisiejszym /19.03/ artykule Samuela Pereiry w "Gazecie Polskiej Codziennie"  /początkowy fragment -- /TUTAJ/:

  "Wczoraj portal Tvn24.pl poinformował o nowym zarzucie: próba wyłudzenia kilkunastu tysięcy złotych od Marcina P., twórcy Amber Gold.  Według naszych informacji decyzje o  o tymczasowym areszcie Mitera podjęto właśnie na podstawie zeznań byłego prezesa Amber Gold, który od sierpnia 2012 jest przetrzymywany w areszcie.".

  Los Pawła Mitera zaczyna więc do złudzenia przypominać sprawę Staruchowicza, który przesiedział wiele miesięcy w areszcie wskutek nie popartego niczym zeznania aresztowanego przestępcy twierdzącego, iż Staruchowicz miał jakoby handlowac narkotykami.  Powszechnie uwazano, że była to zemsta Donalda Tuska za hasło: "Donald - matole - twój rząd obalą kibole" wymyslone przez Staruchowicza.

  Ale co Donald Tusk ma wspólnego z sędzią Milewskim?  Na to pytanie odpowiedział artykuł w "Super expressie"  /TUTAJ/  "Ryszard Milewski to kumpel Donalda Tuska z trybuny":

  "– Pan prezes Milewski jako sędzia sądu okręgowego jest osobą względnie publiczną. Kojarzę istnienie tej osoby. Natomiast nie ma między nami żadnych relacji o charakterze towarzyskim – zapewniał po ujawnieniu tej dziennikarskiej prowokacji Donald Tusk (55 l.).I jak tu wierzyć słowom premiera? TVN ujawniłafilm, na którym widać, że Milewski siedzi na trybunach, oglądając mecz Lechii Gdańsk, bezpośrednio przed Tuskiem. Panowie uśmiechają się do siebie, przybijają piątkę. Jakby byli starymi kumplami! – Czy mówiąc o sitwie panującej w Trójmieście, minister Gowin miał na myśli te relacje między politykami a Ryszardem Milewskim? Jak popatrzymy na te zdjęcia, to odpowiemy sobie na pytanie, dlaczego sędzia tak ochoczo odebrał telefon z Kancelarii Premiera – komentował wczoraj w Sejmie Mariusz Błaszczak (43 l.), przewodniczący klubu PiS.

  – Absolutnie nie jest to dowód na znajomość premiera z Ryszardem Milewskim. Każdy, kto był na meczach ligowych wie, jak kibice reagują po tym, gdy ich drużyna strzeli bramkę. Tego typu zarzuty mnie śmieszą – stwierdza Paweł Olszewski (33 l.), rzecznik prasowy klubu parlamentarnego PO.I jak tu wierzyć słowom premiera? TVN ujawniła film, na którym widać, że Milewski siedzi na trybunach, oglądając mecz Lechii Gdańsk, bezpośrednio przed Tuskiem. Panowie uśmiechają się do siebie, przybijają piątkę. Jakby byli starymi kumplami! – Czy mówiąc o sitwie panującej w Trójmieście, minister Gowin miał na myśli te relacje między politykami a Ryszardem Milewskim? Jak popatrzymy na te zdjęcia, to odpowiemy sobie na pytanie, dlaczego sędzia tak ochoczo odebrał telefon z Kancelarii Premiera – komentował wczoraj w Sejmie Mariusz Błaszczak (43 l.), przewodniczący klubu PiS. (...) Tymczasem poseł Andrzej Jaworski (42 l.) z PiS twierdzi, że na filmie TVN obok Tuska na trybunach widać także trzech prokuratorów, w tym śledczego zaangażowanego w sprawę Amber Gold.".

  Wyglada na to, iż wszystko jest jasne - Pawł Miter nadepnął na odcisk kumplowi Tuska i ten teraz się odgrywa.  Kto natomiast chce się dowiedzieć, co właściwie robi prokuratura w sprawie Amber Gold, powinien przeczytać artykuł z portalu Wp.pl  /TUTAJ/.  Stara się ona wykazać, że za aferę odpowiada wyłącznie Marcin P.  Jakoby sam wszystko ukradł i sam przeputał setki milionów złotych.  Kto chce - niech wierzy.
(Nasze blogi)
Na koniec ciekawostka nie do uwierzenia  
Putin deklaruje , że jego dochód roczny nie przekracza 4 mln rubli, czyli ok 400 tys. zł. Tymczasem dwaj opozycyjni politycy, Borys Niemcow (53 l.) i Leonid Martyniuk, ujawnili raport, który dowodzi, że Putin wręcz pławi się w luksusie. Opozycjoniści podliczyli, że Putin do swojej prywatnej dyspozycji ma 20 pałaców, 43 samoloty i 15 śmigłowców, flotyllę czterech luksusowych statków i kilkanaście samochodów. Autorzy raportu zwrócili też uwagę na kolekcję zegarków prezydenta szacowaną na 22 mln rubli (ponad 2 mln zł). Ma do wyboru 11 luksusowych modeli. - Chcąc uczciwiekupić tylko tę kolekcję zegarków, Putin musiałby nic nie jeść i nie pić przez sześć lat - mówią politycy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz