środa, 31 maja 2017

Kopacz widowiskowo pogrąża siebie i PO. Internauci ostro o „wolontariuszce”

Dodano: 31.05.2017 [15:43]
Kopacz widowiskowo pogrąża siebie i PO. Internauci ostro o „wolontariuszce” - niezalezna.pl
foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
„Ewa Kopacz mówi, że do Smoleńska pojechała jako wolontariuszka. To znaczy, że nie było tam wówczas przedstawiciela polskiego rządu?“, „Tak, w Moskwie byli wolontariusze. Rosyjskie studentki psychologii, które przyszły pomóc rodzinom. Pani Kopacz była przedstawicielem rządu“ – w ten sposób użytkownicy Twittera komentują dzisiejsze przesłuchanie byłej minister zdrowia i byłej premier Ewy Kopacz w zw. z ekshumacjami ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.

Portal Niezalezna.pl jako pierwszy poinformował dzisiaj, że w Prokuraturze Krajowej odbywa się przesłuchanie Ewy Kopacz, która jako minister zdrowia w rządzie Platformy Obywatelskiej, była obecna w Smoleńsku w czasie, gdy identyfikowano ciała ofiar katastrofy smoleńskiej.

W jak skandaliczny sposób zostało to przeprowadzone, wychodzi na jaw dopiero teraz, po ekshumacji ofiar.

Przesłuchanie Kopacz trwało 4 godziny.

Dziś z rana PO „uruchomiło” nową narrację, odnośni roli Ewy Kopacz w Smoleńsku. Jak oświadczył, goszczący w TVP Info senator PO Waldemar Sługocki, polityk pojechała do Moskwy w 2010 r. jako... wolontariuszka. Tę samą wersję podtrzymywała była premier po wyjściu z prokuratury. – Ja tam nie pojechałam na wizytę dwustronną, na zaproszenie minister zdrowia, bo ja tam nie wykonywałam czynności związanych z ministerstwem zdrowia. Pojechałam opiekować się rodzinami, które tam były, na moją własną prośbę i za zgodą premiera. I taka była moja funkcja, i taka była moja rola. Żadnej innej roli tam nie pełniłam – opowiadała dziennikarzom.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nowy (i żałosny) przekaz PO. Kopacz pojechała do Smoleńska jako... wolontariuszka

Internauci natychmiast to skomentowali...



Koniecznie @tvp_info proszę sprawdzić, czy ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz wzięła jakąkolwiek gratyfikację za WOLONTARIAT do Smoleńska😡


Rozumiem,że rząd Polski do Smoleńska nie wysłał żadnego swojego przedstawiciela. Pojechała wolontariuszka Kopacz. Rzeczywiście zdali egzamin


Ewa Kopacz mówi, że do Smoleńska pojechała jako wolontariuszka. To znaczy, że nie było tam wówczas przedstawiciela polskiego rządu?


Tak, w Moskwie byli wolontariusze.Rosyjskie studentki psychologii, które przyszły pomóc rodzinom. Pani Kopacz była przedstawicielem rządu


Sikorski – pielgrzym.
Kopacz – wolontariuszka.
Tusk – pozostał sobą, bo ma immunitet.



Drodzy Państwo, a teraz już wiecie dlaczego PO, PSL, GW, Obywatele RP robili wszystko, żeby uniemożliwić ekshumacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz