piątek, 24 czerwca 2016

Kto po Wielkiej Brytanii? Kraje, które mogą wkrótce opuścić Unię Europejską

AddThis Sharing Buttons
151
Dodano: 24.06.2016 [19:11]
Kto po Wielkiej Brytanii? Kraje, które mogą wkrótce opuścić Unię Europejską - niezalezna.pl
foto: bykst (pixabay)
Partie eurosceptyczne na całym kontynencie będą żądać własnych referendów w sprawie pozostania w Unii Europejskiej. To następstwo politycznego trzęsienia ziemi w Wielkiej Brytanii.

Krótko po tym, jak ogłoszono wynik brytyjskiego referendum, Marine Le Pen - przywódczyni Frontu Narodowego we Francji - wezwała na Twitterze do głosowania za "Frexitem" na Twitterze. Z kolei lider populistycznej holenderskiej Partii Wolności Geert Wilders wezwał do "Nexitu".

Podobne nastroje zyskują popularność we Włoszech. Przywódca włoskiej populistycznej Ligi Północnej, Matteo Salvini, nazwał Unię Europejską "klatką szaleńców", który zabija zatrudnienie i godność obywatelską.

Istnieją też obawy, że Brexit może również wywołać Czexit, Swexit i Grexit, czyli podobne referenda w Czechach, Szwecji i Grecji, gdzie poglądy antyunijne są coraz powszechniejsze. W ubiegłym roku jeden z sondaży wykazał, że 62 proc. Czechów zagłosowałoby w referendum za opuszczeniem UE. Badanie zostało przeprowadzone zaraz po tym, jak Bruksela chciała zmusić ten kraj do przyjęcia wyznaczonej z góry liczby migrantów.

Zresztą w całej Europie kraje przeżywają gwałtowny wzrost popularności eurosceptycyzmu, a Brexit tylko takie postawy umocni. Z przeprowadzonego niedawno sondażu wynika, że 36 proc. Szwedów opowiedziałoby się za "Swexitem", jeśli Wielka Brytania opuści UE. W maju sondaż Ipsos Mori pokazał, że ponad połowa obywateli francuskich i włoskich chce referendum ws. obecności w Unii, a taki sam odsetek ludności tych krajów wierzy, że ewentualny Brexit spowoduje "efekt domina".

"W całej Europie ludzie są zaniepokojeni kryzysem. Mamy do czynienia z takimi problemami jak migracja i terroryzm" - powiedział Jeppe Kofod, duński eurodeputowany i lider skrajnie prounijnej duńskiej partii Socialdemokraterne w Parlamencie Europejskim.

Co ciekawe - największymi euroentuzjastami wciąż pozostają Polacy. Najbardziej sceptyczni wobec Unii są Grecy i Francuzi:


AddThis Sharing Buttons
KOMENTARZ:

Nie ukrywam, kiedyś byłam wielką "euroentuzjastką", ale teraz jak czytam, jaki "plan" po brexicie, chcą nam zaserwować "królowie Europy" (ujednolicenie gospodarki, polityki, tożsamości, zrezygnowanie z narodowości w imię integracji), to mam to za przeproszeniem w czterech literach i nie chcę brać w tym udziału ani minuty dłużej. Nie będzie mi jakiś Niemiec wciskał kitu, że po pierwsze jestem Europejką (a nie żadną Polką) i to PE ma decydujące zdanie (a nie wybrany demokratycznie rząd)! Już jesteśmy Murzynami Europy i jak widać z polityki prowadzonej przez UE będzie tylko gorzej. Widać lata prowadzenia pedagogiki wstydu wobec Polaków, zbiera swoje owoce. Niedługo dojdzie do sytuacji, w której każda, KAŻDA Polka, o przepraszam EUROPEJKA (ale ta z gorszej części kontynentu) będzie pomywaczką u niemieckiego, tudzież austriackiego barona! A my będziemy się cieszyć, bo przecież mogło być gorzej... Krew mnie zalewa, jak czytam te brednie o "transnarodowości" i "wartościach europejskich". Co za bzdura totalna! Nie będę żadnym człowiekiem-nikim, bo Junckerowi, Sorosowi czy innemu dziadowi się tak marzy. Już wolę wyjść z UE niż to narzucanie nam jakiś gównowartości, ciągłej kontroli, decydowania, sprawdzania, karania i chu chu wie, co jeszcze. Przechodzą samych siebie. Co to za wspólnota? To jakaś nowa wersja sekto-kołchozu.


"Gazeta Polska" ujawnia aferę: Jak za czasów Platformy Obywatelskiej dojono PZU

AddThis Sharing Buttons
Dodano: 24.06.2016 [22:26]
"Gazeta Polska" ujawnia aferę: Jak za czasów Platformy Obywatelskiej dojono PZU - niezalezna.pl
foto: Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Niejasne inwestycje w ukraińską firmę, wątpliwości wokół zakupu nieruchomości od spółki jednego ze znanych biznesmenów kojarzonych z PO czy poważne nieprawidłowości przy kontraktach informatycznych – to część ustaleń audytorów badających działalność państwowego giganta ubezpieczeniowego w ostatnich latach.

Przez osiem lat rządów PO–PSL wokół PZU powstała pajęczyna wątpliwych układów i powiązań. Potwierdziły to wyniki audytu w grupie, przeprowadzone przez renomowaną międzynarodową firmę PwC. Jak ujawniła „Gazeta Polska Codziennie”, wskazują one na wątpliwości wokół transakcji opiewających na miliardy złotych. Zlecenie audytu było jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa PZU Michała Krupińskiego, nazywanego niegdyś „złotym dzieckiem PiS” (miał 25 lat, gdy został wiceministrem skarbu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego). Teraz – jak wynika z ustaleń „Gazety Polskiej” –do prokuratury ma trafić kilka zawiadomień dotyczących wątpliwych transakcji odkrytych przez audytorów. Czego mają dotyczyć? „GP” ujawnia szczegóły audytu otwarcia PZU.

Grudzień 2011 r. to czas, kiedy Platforma Obywatelska świętuje kolejny sukces. Dopiero co wygrała drugie z rzędu wybory parlamentarne, premierem znów zostaje Donald Tusk. W PZU rządzi Andrzej Klesyk, członek Rady Gospodarczej przy szefie rządu i jeden z późniejszych bohaterów afery taśmowej (kelnerzy nagrywają jego rozmowy w warszawskich restauracjach).

Właśnie w grudniu 2011 r. ubezpieczeniowy potentat kupuje od Grupy Alma nieruchomość w Nowym Targu. Wykłada 40 mln zł.Jedynym najemcą jest… Grupa Alma.

A to niejedyny taki biznes. Należący do grupy PZU Otwarty Fundusz Emerytalny „Złota Jesień” jest znaczącym inwestorem w Almie, Krakchemii i Vistuli. Wszystkie są kontrolowane przez jednego człowieka – 57-letniego Jerzego Mazgaja, byłego ormowca, stałego „bywalca” listy 100 najbogatszych Polaków, który reprezentuje w Polsce m.in. luksusowe marki Hugo Boss i Ermenegildo Zegna. Biznesmen, który podczas wieczoru wyborczego PO wraz z jej politykami fetuje zwycięstwo, nigdy nie krył sympatii do tej formacji politycznej. W marcu 2013 r. w Radzie Nadzorczej należącej do niego Krakchemii zatrudni gen. Mariana Janickiego, szefa Biura Ochrony Rządu w czasie, gdy doszło do tragedii smoleńskiej.

Po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach prezydenckich był mocno niezadowolony. W wywiadzie w „Pulsie Biznesu” zapowiedział, że zamierza opuścić Polskę i przeprowadzić się na stałe do Monako. Tym bardziej że już wtedy wieszczył (co się sprawdziło), że wybory parlamentarne wygra PiS. „W Polsce zadziała efekt kuli śniegowej – na jesieni wygra PiS, a ja nie chcę żyć w IV RP. Przedsiębiorca, który prowadzi wiele spółek, nie może jeszcze dodatkowo stresować się tym, że o 6 rano zapukają do niego służby, a niestety to całkiem prawdopodobne” – podkreślał Mazgaj.

Z ustaleń „GP” wynika, że audytorzy mieli wątpliwości co do zasadności zakupu przez PZU nieruchomości w Nowym Targu. Pytani o kulisy tej transakcji pracownicy grupy wręcz przyznali, że „było to wyciągnięcie ręki do Grupy Alma”. Z nieoficjalnych informacji „GP” wynika, że PZU przygotowuje w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Mazgaj pytany dziś o swoje interesy z państwowym ubezpieczycielem odpowiada wymijająco, że nic nie wie o wynikach audytu w PZU. Z kolei o kulisach sprzedaży nieruchomości w Nowym Targu napisał tak:

„Nabywcą (…) był wyspecjalizowany podmiot działający w for
KOMENTARZE: 


Nigdy nie miałem wątpliwości co do tego, że PZU to było miejsce, gdzie najwięksi złodzieje i szabrownicy z ZSRR/Rosji, z Ukrainy i złodzieje z państw starej unii OKRADALI NAS na gigantyczną skalę, podczas gdy polskie rodziny popadały w coraz większą nędzę! Kiedy i jak odzykamy ukardzione nam MILIARDY?
PZU to było jedno wielkie żerowisko dla ZSRR/PRLu i innych kacyków z dawnych demoludów, gdzie ci groźni i nienażarci złodzieje PRZEZ 25 LAT ŻARLI i żyli na nas koszt a my harowaliśmy jak niewolnicy. Okradali nas w czasie trwania sowieckiej okupacji i zdołali się tak przetransformować z komunizmu do «demokracji», żeby nas dalej okradać i to im się niestety udawało przez 25 lat, bo zawsze znaleźli jakiegoś BOLKA jak np. Kwach, Tusk, Bronek czy Kopacz-wiedźma, którzy obiecywali naiwnym złote góry.
Ci bandyci nieraz się pokładali ze śmiechu z naszej głupoty, że wierzymy w ich bajki o wolności i wolnym rynku, podczas gdy oni przelewali nasze cężko zarobione pieniądze na swoje konta bankowe Ci czerwoni mafiozi mieli ubaw po pachy!
Złodzieje wydawali ukradzione nam pieniądze na pałace i inwestycje np. w USA i w krajach starej unii!
Nie uwierzę w to, że w Polsce panuje prawo i sprawiedliwość, aż nie zobaczę tych przeklętych złodziei za kratkami!

Janusz Ż, ps. "Oponiarz", "Fasola" - prezydent Świnoujścia. Markę wyrobił sobie jako specjalista od wzmacniania swojego majątku nieruchomościami miejskimi oraz przyjmowaniem łapówek na wielką skalę. Wykorzystuje pełnione stanowisko do prowadzenia przestepczej działalności. Jego osoba stanowi trzon większej grupy przestępczej składającej się z jego towarzyszy. "Prezio" wykorzystuje też kontakty swojej prawej ręki, Roberta K., ps. "Karaluch" w środowisku wciąż aktywnych funkcjonariuszy WSI. Kolejny wspólnik prezia to Paweł Z., ps. "Rudy Pawełek", często przyjmujący łapówki w imieniu prezia, współwłaściciel hotelu "Gold" w którym "Prezio" lokuje swoje korupcyjne dochody. Do najbardziej spektakularnych przestępstw "Oponiarza" należy udział w zorganizowanym wyłudzaniu pieniędzy za rzekome oczyszczanie Mulnika z wirtualnych min, okradanie kasy miasta za pomocą rozmyślnie skonstruowanego programu komputerowego, udawane remonty dróg i ulic dokonywane przez "zaprzyjaźnioną" firmęPEDiM/PEBIT/PRINŻ Pomerania, gwarantujące wielokrotne płatne poprawki, słynny przekręt z "działką prezydenckiego szwagra", afera działki dla Ireny Eris, oraz zbudowanie wielokrotnie przepłaconej drewnianej stróżówki na plaży za milion dwieście tysięcy złotych, udział w 2005 roku w kompromitującym przekazaniu terenów na promenadzie kochankowi jednej ze wspólniczek, radnej Joanny A. - wówczas jego nieposkromiona pazerność spowodowała śmierć Wiesława Górskiego, który przeciwstawił się przeznaczeniu promenady na śmieciowe targowisko, forsowanie getta w dzielnicy Warszów po pozorem rzekomych lokali socjalnych oraz nielegalne wysiedlenia mieszkańców budynków należących do ZGM - w celu umożliwienia przejęcia ich mieszkań przez wspólników "Prezia". Swoją przestępczą działalność opiera także o współpracę ze skorumpowanym lokalnym prokuratorem, Włodzimierzem C., ps "WC", "Umorzyciel", "Nasz prokurator". Zadaniem "WC" jest umarzanie wszelkich spraw, w których ściganym lub oskarżonym byłby "Prezio". Pełną dyspozycyjnośc wobec mafijnej grupy prezia wykazują też niektórzy lokalni sędziowie. Znamienne jest także faworyzowanie przez niego jednej z urzędniczek, będącej jego kochanką, Barbary M., ps. "Barabara", która nie posiadając żadnych ku temu kompetencji mianowana została do zarządzania drogami i inwestycjami miejskimi. Pokaz swojej prymitywnej złodziejskiej mentalności Janusz Ż. dał w kolejnych latach, kiedy to w hurtowni opon ''Stodoła'' w Pucicach dokonał bezczelnej kradzieży dwudziestu opon pod pozorem ich zakupu. Ścigany przez pracowników tej hurtowni zmuszony został do zwrócenia złodziejskiego łupu
To dlatego Kijowski broni rzekomej demokracji, Komitet Obrony Złodziei tak powinna nazywać ta zbrodnicza organizacja bronią żeby nie wyszło na jaw i złodziejskie praktyki
A jak dojono SKOKI ze wiekszosc upadla ?

Powsadzano do zarzadów komuchów.Oni mając wadzę okradali Polaków.Chcielibyśmy wiedzieć jak sie nazywają
- się twórcą gangu Ivest Mends Presco i jej szefem Andrzejem Kujawą który jak mafiozo skupoal dlugo za grosze (czasem celowo nie dostarczali korespondencji sądowej pod wlasciwy adres aby uniemożliwić obronę) nastepnie poprzez jakis EKO SĄD w Lublinie wydawali hurtowo wyroki a potem poprzez komornoików umęczali Naród Polski za przyzwoleniem poprzedniego rzadu zdrajców i obcych kolaborantów którzy celowo ! powtarzam celowo doprowadzali do wniszczenia gospodarki Polskiej i Polaków.To nie byly rządy nieudolnych ludzi jaksię próbuje tlumaczyc tylko celowe i planowe niszczenie i wdeptywanie Państwa Polskiego w ziemię.
"Właśnie w grudniu 2011 r. ubezpieczeniowy potentat kupuje od Grupy Alma nieruchomość w Nowym Targu. Wykłada 40 mln zł. Jedynym najemcą jest… Grupa Alma."
To się nazywa sale and lease-back i jest powszechnie stosowaną metodą finansowania. Inwestor kupuje twoją nieruchomość i od razu ci wynajmuje. Ty dostajesz jednorazowo finansowanie, które następnie spłacasz w ratach leasingowych i na końcu nieruchomość wraca do ciebie.
Informacja dla CBA, już pisałem o tym do CBA via Twitter, ale nie zawadzi poinformować o tym internautów.
Kilka lat temu PZU rzekomo szukało ludzi do pracy, do ich rzekomo działu bezpieczeństwa.
To ważne jest, bo szukali (rzekomo) ludzi do tej pracy z wiedzą z kryminalistyki i kryminologii.
Dla mniej wtajemniczonych dodam, że takich ludzi nie oszukasz, nie okłamiesz, nie zmanipulujesz.
Jaki to zatem dział bezpieczeństwa, który nie widzi (nie chce widzieć), że firma jest rujnowana.
Proszę mi nie tłumaczyć, że te ogłoszenia o pracę w tym PZU to fikcja, to ja wiem, bo tak jak wielu moich rodaków wspólnie przerabiamy to na własnej skórze od lat.
Niech zatem CBA także sprawdzi ten dział bezpieczeństwa w PZU.

czwartek, 23 czerwca 2016

Prokuratura chce stawiać zarzuty prezesowi NIK. Jest wniosek w sprawie immunitetu

AddThis Sharing Buttons
348
Dodano: 23.06.2016 [19:52]
Prokuratura chce stawiać zarzuty prezesowi NIK. Jest wniosek w sprawie immunitetu - niezalezna.pl
foto: nik.gov.pl, mat. pras.
Prokuratura Krajowa skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli - podały dzisiaj wieczorem „Wiadomości” TVP. To może oznaczać jedno, prokuratura chce stawiać zarzuty Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Chodzi o wpływanie na obsadę stanowisk w NIK.

Czarne chmury nad Kwiatkowskim zbierały się od dawna. Był on jednym z bohaterów afery taśmowej. Na jaw wyszły nagrania jego rozmów, a prokuratura wszczęła śledztwo.

„Chodzi o załatwianie wysokich stanowisk dla swoich ludzi w delegaturach NIK-u. Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach podczas konferencji prasowej postanowił zacytować jedną z nagranych rozmów Krzysztofa Kwiatkowskiego. „Masz tam moją prezentację, więc sobie wybierzesz, to będzie dobrze wyglądało” – powiedział Krzysztof Kwiatkowski do jednego ze swoich znajomych. Znajomy startował w konkursie na intratne stanowisko w NIK. Za przekroczenie uprawnień Buremu i Kwiatkowskiemu grozi do trzech lat pozbawienia wolności” - pisaliśmy w sierpniu zeszłego roku

CZYTAJ WIĘCEJ: Są nagrania rozmów prezesa NIK. A na nich... wskazówki, jak wygrać konkurs

Śledztwo trwało, zbierano materiał dowodowy, ale Kwiatkowskiego - jako prezesa NIK - cały czas chronił immunitet. Wkrótce to się może zmienić.

W dniu dzisiejszym Prokuratura Krajowa skierowała do marszałka Sejmu wniosek o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego
- powiedziała reporterowi „Wiadomości” Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Oczywiście, to posłowie zdecydują czy Kwiatkowski usłyszy zarzuty. Termin głosowania nie jest jeszcze znany.
KOMENTARZE:
Juz dawno ten szmaciaz powinien siedziec !!!

Do pierdla z tym szują ! Ma za uszami pełno GNOJU!
Kwiatkowski zasadniczo popełnił najwyższy rodzaj zbrodni przeciwko państwu. Stojąc na czele instytucji ZWALCZAJĄCEJ KRADZIEŻ używał jej do OCHRONY ZŁODZIEI.
W czasach wojny dostałby kulkę w łeb.
Ile my wszyscy na tym straciliśmy ? Miliardy na pewno. Nie doliczymy się tych pieniędzy NIGDY. Ich już nie ma. Wyparowały.
Dlaczego Kwiatkowski nie uciekł ? Liczy na nasze miłosierdzie ? Zgłupiał ?
Tego NAGRANEGO GNOJA trzeba ukarać NIE dla przykładu. Przykłady są dla małych dziewczynek. On nas wszystkich okradł pośrednio i jest nam winny MASĘ PIENIĘDZY.
Kraty bez zawiasów, nie ma opcji. I to szybko bo młodzi za złodziei nie będą się strzelać z hunami. A młodzi widzą wszystko.
IP znasz.
To co po mistrzowsku opanowała poprzednia ekipa,to wkręcanie kranika do beczułki z miodem.
No i się zaczęło. W dniu wczorajszym CBA zatrzymało Annę Habało byłą szefową prokuratury apelacyjnej w Rzeszowie za przyjęcie 170.000 złotych łapówy i za przyjęcie darmochy w postaci prac budowlanych w trakcie budowy domu. Krok następny to do paki z tym fircykiem Jasiem Burym ,który chyłkiem i bladym świtem przemieszcza się po Rzeszowie szukając psychiatry , który wystawi mu okrągły dowód. W dalszej kolejności to szef NIK-u , który kręcił lody z Jankiem Burym i ustalał kto będzie pracował w rzeszowskiej delegaturze NIK. A dalej to były poseł Partii Oszustów w skrócie PO niejaki Rynasiewicz z Leżajska. A może trochę póżniej proboszcz z parafii na ul. Zawiszy w Rzeszowie (erygowanej w 2015 r.) którą to parafię dostał za zasługi dla Burego i Rynasiewicza bo im w Warszawie schował kilogramową sztabę kruszcu o symbolu
AU próba 999. I tak dalej i dalej ,aż (chwała Ci Panie) Mariusz i Zbyszek rozpieprzą w pył to Księstwo Rzeszowskie. A przy okazji może znajdzie się coś na ćwierćinteligenta - lewaka i prezydenta Rzeszowa T.Ferenca , który zadłużył miasto do na setki milionów zł. Mam nadzieję ,że tak będzie. Amen.


Co się stało z 3,7 mld zł przeznaczonych na refundację leków? Arłukowicz nie chce odpowiedzieć...

Co się stało z 3,7 mld zł? - pyta Bartosza Arłukowicza (44 l.) prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz. Ten worek pieniędzy NFZ zaoszczędził w ciągu kilku lat na lekach dla chorych i powinny być one wydane na nowoczesne terapie. Ale tak się nie stało. Chorzy wciąż narzekają na drogie leki.
Maria Rutkowska (71 l.), samotna emerytka z Sokołowa Podlaskiego, jest chodzącym przykładem tego, jak nieosiągalne dla naszych emerytów jest leczenie. Pani Maria ma swoje lata i cierpi na wiele chorób: przeszła zawał, ma cukrzycę i choruje na raka. Nie stać jej na wykupienie wszystkich leków, bo ma tylko 1080 zł emerytury. Miesięcznie wydaje 300 zł na lekarstwa, lecz nie wykupuje wszystkich. - Już nie daję rady. Wykupuję specyfiki na cukrzycę i serce. A na inne leki mnie nie stać, muszę coś jeść. Pozostaje mi więc modlitwa do Boga - mówi zrezygnowana.
Takich pacjentów jak emerytka z Sokołowa Podlaskiego, której nie stać na leczenie, lekarze mają wielu. Dlatego Naczelna Rada Lekarska postanowiła zainterweniować u ministra zdrowia. Lekarze chcą, by minister rozliczył się z pieniędzy przeznaczanych na dopłaty do leków dla pacjentów. Według wyliczeń NRL w ciągu trzech lat NFZ wydał o ok. 3,7 mld zł mniej na dopłaty do leków niż wynikało to z planów. Te pieniądze powinny być przeznaczone na nowoczesne leki.
- Co więc stało się z 3,7 mld zł - pyta ministra dr Hamankiewicz. Bartosz Arłukowicz jeszcze nie odpowiedział. Podobne pytania zadawała rzecznik praw obywatelskich. W grudniu zeszłego roku wiceminister Cezary Radziewicz-Winnicki (39 l.) obiecywał, że sprawozdanie będzie w "najbliższych tygodniach", w marcu 2015, że "w najbliższym czasie. Na koniec kwietnia powiedział w Sejmie, że "konieczne jest przeprowadzenie wnikliwych analiz i uwzględnienie rozmaitych aspektów". Na nasze zapytanie w tej sprawie nie mamy jeszcze odpowiedzi.

KOMENTARZE:



  • Do ciupy go i śledztwo prowadzić to się przyzna gdzie kasa się POdziała



    • Avatar



      Patologia antyObywatelska, Partia Oszustów, przecz z nimi



        • Avatar



          Wszędzie złodziejstwo i dlatego straszą PiSem a jak wolę państwo "policyjne" gdzie się goni złodziei i aferzystów niż państwo aferzystów gdzie kosztem najuboższych ograbia się Polskę i żre ośmiorniczki. Precz z Partią Oszustów



            • Avatar



              Skurwysyńskie państwo!



                • Avatar



                  arłukowicz ty śmieciu oddaj pieniądze i marsz na dożywocie do kamieniołomów



                    • Avatar



                      Dlatego podal sie do dymisji,powinien oddac co do grosza,tego rzada spoleczenstwo!!!!



                        • Avatar



                          Co się stało z kasą podatników ? Przeieprzył to proste.. Zwykły szary obywatel , gdyby taki numer wykręcił , juz by siedział na dożywociu. Ale minister Arłukowicz jeszcz nagrodę w Postaci odprawy dostanie , za mega wielki przekręt finansowy, bo w/g Po dobrze zrobił.



                            • Avatar



                              a może sprawdzić w takim razie za co wybudował willę?



                                • Avatar



                                  ale sie dziwicie ,nie widzicie jakie te krwiopijcy maja glebokie kieszenie,reszte sobie dopowiedzcie.



                                    • Avatar



                                      od dawna było wiadomo ze chodzi o eutanazję chorych i niepełnosprawnych, brawo Polsko, dalej idzimy ta druga a wracajac do tematu to pani o ktorej mowa ma bardzo duzo bo moja renta po marcowej waloryzacji wynosi 601zl renty miesięcznie



                                        • Avatar



                                          A czego tu się można spodziewać po takich, wieje wiatr z innej strony to kradną tera zna potęgę. NA jesień głosuje na PiS miara się przebrała



                                            • Avatar



                                              gdzie sie podzialo ? MAFIOSY RZADOWE OKRADLI , ROSKRADLI I PODZIELILA SIE MAFIA MIEDZY SOBA , TAK MAFIA PLATFORMIANE OSZOLOMY ROBIA !